Wegańskie kosmetyki Wet n Wild to dla mnie nowość. Ostatnio miałam możliwość sprawdzić kilka z nich u siebie i dziś chciałabym Wam napisać co nieco na ich temat. Już na początku podkreśleniu należy się fakt, że kosmetyki marki Wet n Wild są wegańskie oraz posiadają oznaczenie Cruelty Free, co oznacza, że nie przyczyniają się do krzywdzenia zwierząt.
Eyeliner Megaliner Black
Bardzo fajny kosmetyk, o elastycznym pędzelku. Mimo braku wprawy dobrze mi się z nim pracowało. Dość szybko zasycha i nie rozmazuje się. Jest jednak dość wrażliwy na wszelkie płyny. Już niewielka ilość wody potrafi stworzyć smugę wokół oka.
Mascara Lash Renegade
Maskara o bardzo ciekawy kształcie. Jej wygląd zdecydowanie przyciąga oko. Posiada bardzo precyzyjną szczoteczkę zakończoną kulką, która pozwala dotrzeć nawet do najkrótszych rzęs. Efekt na rzęsach jest bardzo subtelny. Nie zauważyłam po niej pogrubienia ani wydłużenia rzęs. Jest to dla mnie raczej kosmetyk do nadania koloru rzęs. Trwałość tuszu jest dobra, spokojnie wytrzymuje cały dzień bez osypywania się. Osobiście jednak oczekiwałabym nieco wyraźniejszego efektu.
Puder Goodbye Photo Flashback w odcieniu Neutral Beige
Puder znajduję się w prostym klasycznym opakowaniu bez lusterka i bez aplikatora. Nie uważam tego jednak za wadę, ponieważ z reguły aplikatory zawarte w kosmetykach nie spełniają moich oczekiwań. Wykończenie pudru nie jest typowym płaskim matem, daje efekt bardziej naturalny, aksamitny, co mi osobiście bardzo odpowiada, ponieważ nie lubię się błyszczeć, ale też zdaje sobie sprawę, że zbyt mocny mat nie wygląda u mnie dobrze. Trochę trzeba się napracować, żeby nałożyć go na twarz.
Konturówka do ust Perfect Pout E654C Never Petal Down
Formuła konturówki jest jedwabiście gładka i bez problemu rozprowadza się po krawędzi ust. Stosuję ją zarówno jako konturówkę, jak i solo jako pomadkę. Kolor Never Petal Down na ustach jest nieco bardziej intensywny, niż zdawałoby się po opakowaniu.
Podsumowując, jest to moja pierwsza, ale nie ostatnia styczność z marką Wet n Wild. Spośród opisywanych kosmetyków szczególnie upodobałam sobie eyeliner oraz puder. Myślę, że zostaną ze mną na dłużej. Uważam, że są to kosmetyki warte sprawdzenia — kosztują niewiele i można wśród nich znaleźć perełki.