Koniec roku to czas na podsumowanie tego, co było i planowanie tego, co chcemy osiągnąć w kolejnym roku. Ten wpis to podsumowanie naszego roku oraz postanowienia noworoczne na rok kolejny.
Agnieszka
Rok 2017 był dla mnie rokiem intensywnym. Studiowałam dziennie i pracowałam niemal na pełen etat. W lipcu obroniłam tytuł magistra. Jestem z siebie dumna, gdyż napisałam pracę w terminie i potrafiłam zorganizować swoje życie mimo bardzo niewielkiej ilości czasu. Niestety ucierpiało na tym trochę moje zdrowie, z czym będzie się wiązać część postanowień na kolejny rok. Zaczęłam czytać mnóstwo książek, głównie za sprawą przebywania sporej części życia w komunikacji miejskiej ;). Przeczytałam 9 z 15 książek, które chciałam przeczytać w tym roku, ale również wiele tytułów spoza listy. W 2018 chciałabym:
- Czytać jeszcze więcej książek.
- Zrealizować kurs tańca użytkowego, na który się zapisałam.
- Wprowadzić do diety więcej posiłków o niskim ładunku glikemicznym.
- Ograniczyć słodycze kupne do minimum. Jeśli będę chciała zjeść coś słodkiego, będę chciała zmusić się do wysiłku, jakim jest wykonanie posiłku.
- Ograniczyć ilość rzeczy w mieszkaniu.
- Nauczyć się utrzymywać porządek wokół siebie.
- Nauczyć się tworzenia profesjonalnych stron internetowych i uczynić z tego główne źródło swojego dochodu.
- Zrobić responsywny szablon dla tego bloga, który będzie cieszył oko.
- Poznać nowe, niesamowite miejsca. Wybrać się w góry? A może nad ocean?
- Robić to, co uważam za rozsądne, a nie to, co inni uważają za najlepsze.
- Szlifować swój angielski. Zwłaszcza w mowie. Przerobić książki Arleny Witt, „Grama to nie drama”.
- Bardziej szanować swój czas, lepiej nim dysponować.
Marta
2017 rok był dla mnie czasem wyzwań. Odkrywałam swoje mocne oraz słabe strony. Miałam wiele upadków, które podziałały na mnie motywująco. W lipcu napisałam post z planami wakacyjnymi. Aż do dzisiaj nie wiedziałam, jak wiele z nich udało mi się zrealizować. Przede wszystkim obroniłam tytuł magistra. We wrześniu podjęłam pracę biurową — pracownik ds. personalnych. Pracuję z osobami, od których mogę się wiele nauczyć. Udało mi się również pomóc potrzebującym kotom. Kotka okociła się z małymi koło śmietnika sklepu Netto. Wszystkie kociaki znalazły domek. Kotka-matka również. Więcej zdjęć kociaków możecie zobaczyć u nas na Instagramie, każdy z nich ma coś w sobie :) W tym roku również stałam się odważniejsza. Nie boję się nowych sytuacji, ludzi ani miejsc. Wręcz cieszę się z nowych wyzwań, bo to one nas kształtują.
W 2018 roku chciałabym:
- Zrealizować voucher na skok ze spadochronem. W tym roku nie udało mi się. Zapisywałam się chyba z 4 razy na termin skoku, ale za każdym razem pogoda psuła plany. Jedno moje spostrzeżenie – jeśli kupujecie vouchery dla bliskich osób – róbcie to bezpośrednio u osoby, która realizuje jakąś atrakcje. W moim przypadku był to pośrednik i osoby, które mnie obsługiwały w Poznaniu podchodziły do mnie lekceważąco.. na końcu nie odbierali telefonów ani nawet nie odpisywali na maile. Później zmieniłam lokalizację na Elbląg, ale to była już prawie jesień i warunki nie pozwoliły mi na skok. Mimo iż Ci Państwo robili wszystko, żebym skoczyła.
- Chodzić systematycznie na zajęcia na siłowni — tego postanowienia trzymam się już od listopada tego roku.
- Trzymać dietę.
- Wybrać się w wakacje na Zakynthos. Jest to grecka wyspa na Morzu Jońskim. Pieniądze już odkładam :) Idzie mi całkiem dobrze.
- Podjąć naukę angielskiego — najlepiej zakończoną jakimś certyfikatem potwierdzającym umiejętności.
- Mieć swoje zdanie i śmiało je wyrażać.
- Nie bać się zmian.
- Cieszyć się życiem.
- Nadal pomagać zwierzętom i nie tylko.
- Polubić siebie — swój wygląd. Zawsze miałam z tym problem i jest wiele rzeczy, których w sobie nie lubię.