Lubię testować nowe formuły kosmetyków, w związku z czyam zdecydowałam się na testowanie galaretki do mycia ciała Summer in Greece marki Nacomi. Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać — zarówno w kwestii konsystencji, jak i zapachu.
Galaretka znajduje się w białym plastikowym słoiczku o pojemności 100g. Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka, charakterystyczna dla nowej odsłony produktów marki Nacomi. Opakowanie jest bardzo praktyczne i pozwala na wydobycie całego produktu.
Konsystencja kosmetyku jest zbita, ale łatwo można było ją rozdzielić na kawałki. Rozprowadzona na skórze bardzo delikatnie się pieni. Galaretka nie jest zbyt wydajna, starczyła mi na niecałe 2 tygodnie regularnego stosowania. Delikatnie myła skórę, nie powodując jej przesuszenia.
Zapach galaretki jest dość ciężki, kojarzy mi się z zapachem żeli pod prysznic dla mężczyzn. Na początku nie byłam do niego przekonana, jednak po dłuższym czasie zaczął mi się podobać.
Skład: Glycerin, Aqua, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Agar, Panthenol, Parfum, Benzyl Alcohol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Dehydroacetic Acid, CI 42051.
Skład kosmetyku jest prosty i odpowiedni dla wegan — substancją żelującą kosmetyku jest agar (roślinna substancja żelująca). Bazą galaretki jest gliceryna, która ma właściwości nawilżające skórę.
Podsumowując, jest do ciekawa forma kosmetyku do mycia ciała, i choć bliższe moim preferencjom są jednak musy, chętnie wypróbowałabym inne wersje zapachowe.