Upalne dni to jeden z gorszych okresów dla naszej skóry, która w dużej ilości traci wilgoć i ulega szybciej degeneracji. Zdrowa, odpowiednia odżywiona i nawilżona skóra pomaga dłużej zachować zdrowie i urodę. Naskórek jest dla nas ochronną zbroją, która zapobiega przenikaniu patogennych czynników wywołujących choroby. Dzisiaj chciałabym przedstawić dwie maseczki do twarzy, które pomagają mi zachować zdrową, oczyszczoną i odżywioną skórę.
Intensywnie nawilżająca maska algowa do twarzy
Opakowanie maseczki to plastikowy, odkręcany pojemnik, zabezpieczony folią. Szata graficzna jest minimalistyczna i właśnie tym sposobem przykuwa uwagę. Cena takiego pojemniczka to ok. 20 zł. Swoje maseczki kupiłam w promocji w Hebe za 10 zł.
Skład: Diatomaceous Earth, Algin, Clacium Sulfate Hydrate, Tetrasodium Pyrophosphate, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Olea Europea (Olive) Leaf Powder, Silica, Iron Oxides.
Maseczkę nakładam od razu na oczyszczoną skórę twarzy, pomijając okolice oczu. Do wyrobienia odpowiedniej konsystencji potrzeba trochę wprawy, dlatego nie można się zniechęcać. Początkowo miałam z tym problemy. Maska może delikatnie spływać z twarzy. Trzymam ją ok. 20-30 minut, a następnie zdejmuję w całości. Uczucie nawilżenia pozostaje kilka godzin po zastosowaniu. Skóra jest miła w dotyku i ładnie wygląda. Pory są oczyszczone i mniej widoczne.
Przeciwtrądzikowa maska algowa do twarzy
Maskę stosuję podobnie do wyżej opisanej. Pojemność i cena jest taka sama. Co do działania to maska pomaga mi na różnego rodzaju niespodzianki pojawiające się od czasu do czasu. Dobrze oczyszcza twarz i pozostawia ją matową. Stosowana systematycznie przynosi bardzo ładne efekty.
Skład: Diatomaceous Earth, Algin, Clacium Sulfate Hydrate, Tetrasodium Pyrophosphate, Salix Alba (Willow) Leaf Extract, Maris Limus Extract (Sea Silt Extract), Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Ultramarines, Silica, Menthol, Limonene.
Znacie te maski? Stosowałyście?