Dzisiaj przychodzę do Was z zawartością kwietniowego pudełka ShinyBox „Viosenna Metamorfoza”, większość z Was pewnie zna już zawartość, ja sama byłam ciekawa i napisałam do Marty, która odebrała pudełko bezpośrednio od kuriera już w sobotę, więc paczuszka nie była dla mnie aż takim zaskoczeniem ;) Przedstawiam Wam zawartość kosmetyków, z moimi komentarzami nie chcę powtarzać opisów, więc jeśli chcecie przeczytać opisy produktów, znajdziecie je na stronie Shiny [klik]. Dodam tylko, że wszystkie produkty są pełnowymiarowe.