Dzisiaj przychodzę do Was z zawartością kwietniowego pudełka ShinyBox „Viosenna Metamorfoza”, większość z Was pewnie zna już zawartość, ja sama byłam ciekawa i napisałam do Marty, która odebrała pudełko bezpośrednio od kuriera już w sobotę, więc paczuszka nie była dla mnie aż takim zaskoczeniem ;) Przedstawiam Wam zawartość kosmetyków, z moimi komentarzami nie chcę powtarzać opisów, więc jeśli chcecie przeczytać opisy produktów, znajdziecie je na stronie Shiny [klik]. Dodam tylko, że wszystkie produkty są pełnowymiarowe.
glazel
ShinyBox Winter in City styczeń 2015
Długo się zastanawiałam nad zakupem pierwszego kosmetycznego ShinyBox’u, obserwowałam je już kilka miesięcy, aż w końcu się skusiłam, co prawda nie lubię brać kosmetyków w ciemno, ale ostatnie pudełka bardzo zachęcają zawartością dlatego wykupiłam 3-miesięczny pakiet, jeśli mi się spodoba wykupie subskrypcję :) Co prawda już bardzo blisko do pojawienia się kolejnego pudełeczka dziś opiszę moje pierwsze, styczniowe.