Dziś przychodzę do Was z recenzją nafty kosmetycznej z kompleksem witamin, jest to moje drugie podejście do nafty kosmetycznej (pierwsze wkraczając w nastoletnie życie). O tym jak się u mnie sprawdziła, i co o niej sądzę za chwilę, zacznijmy tradycyjnie od opisu producenta
Opis producenta
Witamina A odpowiedzialna jest za poziom nawilżenia włosów oraz ich odporność na łamanie, wzmacnia włosy oraz zabezpiecza przed utratą wilgoci. Witamina E sprawia, że włosy stają się bardziej elastyczne, sprężyste i miękkie. Zapobiega szkodliwemu działaniu wolnych rodników. Witamina F (niezbędne kwasy tłuszczowe NKT) powoduje tworzenie się płaszcza lipidowego –naturalnej ochrony na skórze i włosach. Witamina H (Biotyna) bywa nazywana witaminą piękna, ponieważ pomaga uporać się z takimi problemami jak: łupież, wypadanie i siwienie włosów. Zapobiega wzmożonej aktywności gruczołów łojowych powodujących kłopoty ze skórą i przetłuszczającymi włosami. Wspomaga leczenie łysienia i chorób skórnych.
Nafta kosmetyczna z kompleksem witamin poprzez odpowiednio dobrane składniki odżywia włosy, wzmacnia ich strukturę, nadaje im puszystość, przywraca naturalną sprężystość i elastyczność, zapewnia odpowiednie nawilżenie i blask, nadaje fryzurze zdrowy wygląd, miękkość w dotyku oraz połysk. Polecana jest do włosów przetłuszczających się, osłabionych, po zabiegach kosmetycznych, farbowanych i tlenionych. Wspomaga nawet leczenie łupieżu, zapobiega wypadaniu włosów, wzmacnia ich cebulki.
Zastosowanie: Do użytku zewnętrznego. Niewielką ilość nafty wetrzeć we włosy. Po 15 minutach włosy umyć szamponem.
Maseczka: 1 – 2 żółtka jaja kurzego wymieszać z 1 łyżką stołową nafty dodając sok z 1/2 cytryny. Tak sporządzoną maseczkę wmasować we włosy pozostawiając ją na 5-15 minut, a następnie umyć włosy szamponem.
Moja opinia
Opakowanie: Buteleczka z ciemnego twardego plastiku o pojemności 150-ml, opakowanie proste i estetyczne. Dzięki przezroczystości plastiku możemy zobaczyć ile produktu nam jeszcze zostało. Ze względu na swoją sztywność dobrze znosi podróż ;)
Konsystencja: Jest dość wodnista, nafta szybko się wchłania.
Zapach: Charakterystyczny dla nafty kosmetycznej, bardzo specyficzny, według mnie nie należy on do najprzyjemniejszych.
Działanie: Stosowałam naftę zarówno solo, jak i w postaci maseczki. Włosy są po niej odżywione, ładnie się błyszczą. Pomaga w rozczesywaniu moich niesfornych włosów. Czy zostanie ze mną na dłużej? Prawdopodobnie tak.
