Pielęgnacja skóry wokół oczu jest niezwykle ważna, jednak często pomijana. Przychodzi jednak czas, kiedy zaczynamy przywiązywać większą uwagę do tych okolic. Ja od jakiegoś czasu staram się regularnie stosować kosmetyki do pielęgnacji skóry pod oczami, wyznając zasadę, że lepiej zmarszczkom zapobiegać niż z nimi walczyć.
Jak stosować krem pod oczy?
Zanim opiszę Wam swoje wrażenia na temat kremu pod oczy Cosnature chciałabym się podzielić z Wami kilkoma wskazówkami dotyczącymi pielęgnacji skóry pod oczami, która jest niezwykle delikatnie.
Krem pod oczy jak nazwa wskazuje należy aplikować pod oko, nie należy go stosować bezpośrednio na powiekę. Często zalecane jest by ten kosmetyk delikatnie wklepywać za pomocą palców serdecznych, aby w ten sposób zminimalizować nacisk na skórę. Krem powinno się aplikować do środka – to znaczy od zewnętrznego kącika w stronę nosa, aby nie naciągać skóry.
Naturalny krem pod oczy Cosnature
Jeśli tylko mam możliwość, staram się wprowadzić do swojej pielęgnacji kosmetyki o naturalnych, bezpiecznych składach. Kosmetyk ten, podobnie jak inne produkty z linii Cosnature ma bardzo zachęcający skład.
Krem znajduje się w tubce o pojemności 15 mililitrów. Opakowanie jest proste, ale bardzo estetyczne. Od momentu otwarcia mamy 12 miesięcy na zużycie kosmetyku, co jest dość długim terminem ważności w przypadku kosmetyków naturalnych.
Krem pod oczy pachnie bardzo delikatnie, jednak jego zapach nie kojarzy mi się ani z granatem, ani z jabłkiem. Konsystencja jest kremowa, dość lekka. Mimo dużej zawartości olejków w składzie kosmetyk ten nie jest tłusty – zostawia po sobie lekki film, który nie przeszkadza przy aplikacji podkładu czy korektora.
Jeśli chodzi o działanie, jak wspomniałam wcześniej kosmetyk stosuje bardziej profilaktycznie by utrzymać skórę pod oczami w dobrym stanie, szczególnie, że ostatnio mój tryb życia nie służy moim oczom – mało śpię i spędzam mnóstwo czasu przed komputerem.
Nie wiem jak kosmetyk sprawdził by się przy bardziej wymagającej skórze, myślę, że jednak jest to produkt wart wypróbowania – skład jest bardzo dobry, cena jest również przystępna.
Składniki: Aqua, Glycerin, Helianthus Annuus Seed Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Dicaprylyl Ether, Punica Granatum Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Glyceryl Stearate, Tocopherol, Xanthan Gum, Ubiquinone, Phytic Acid, Citric Acid, Sodium Benzoate
Kosmetyk testowałam dzięki uprzejmości sklepu BioBeauty.pl. Fakt ten nie wpłynął na moją recenzję.
Więcej informacji na temat kremu możecie znaleźć tutaj.