Dziś będzie krótko i konkretnie. Chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat kilku produktów po ich przetestowaniu. Zapraszam do lektury :)
Pierwszym kosmetykiem, o którym chcę Wam opowiedzieć jest mały balsam do ciała o zapachu Pop Sugar od Indigo. Jest to maleństwo o pojemności 100 mililitrów i słodkim perfumowanym zapachu. Lubię słodkie zapachy, jednak ten jest dla mnie trochę zbyt „cukierkowy”. W ofercie jednak jest więcej wersji zapachowych, i tu moim faworytem jest na ten moment Raspberry Love. Kosmetyk jest bardzo wydajny – mimo, iż balsamy do ciała stosuje praktycznie codziennie, takie opakowanie starczyło mi na około 3 tygodnie. Balsam do ciała Indigo Pop Sugar lubię również za wygodne opakowanie z pompką oraz szybkie wchłanianie się kosmetyku. Jeśli jesteś więc fanką perfumowanych balsamów, które również nawilżą Twoją skórę, ta seria będzie dla Ciebie.
Kolejne dwa produkty, to duet od Kerabione. Suplement diety dla włosów, paznokci i skóry otrzymujemy w postaci standardowych białych kapsułek. W opakowaniu znajduje się 60 tabletek, co się składa na miesięczną kurację. Tabletki zażywałam dwa razy dziennie – przy śniadaniu i przy kolacji. Był to jednak zdecydowanie za krótki czas by ocenić wpływ suplementu na kondycje skóry, włosów i paznokci. Skład wydaje mi się bardzo przyzwoity, nie miałam też problemu z połykaniem tabletek. Jedynym problemem w stosowaniu suplementu było to, że nieraz zdarzało mi się o nim przypomnieć już po jedzeniu.
Drugim produktem od Kerabione jest serum, które stosowałam na noc przez lekko ponad miesiąc. To czego bardzo mi brakuje to jakichkolwiek informacji na temat składu, czy też aplikacji kosmetyku. Produkt stosowałam zazwyczaj na górną linię rzęs, zdarzyło mi się zaaplikować je w dolnej linii rzęs – w tym przypadku jednak odczuwałam lekkie pieczenie, i mimo braku wizualnych objawów podrażnienia oka, odpuściłam stosowania go w tym miejscu. Efekt jaki uzyskałam w czasie stosowania był dla mnie satysfakcjonujący, jednak nie jest to kosmetyk do którego chciałabym wrócić.
Chciałabym w tym miejscu wspomnieć Wam również o rajstopach Conte, których zadaniem jest modelowanie sylwetki. Rajstopy są dobrze szyte, a rozmiar odpowiada tabeli. Muszę przyznać, że byłam sceptycznie nastawiona do tego typu rajstop, jednak odpowiednia kompozycja większego ucisku w kilku miejscach faktycznie pomaga modelować sylwetkę.
Ostatnim produktem o którym chciałabym napisać kilka słów jest krem-żel od Eveline Cosmetics. Do kosmetyków do mycia twarzy o kremowej formuły podchodzę z dużą ostrożnością – często zawierają w swoim składzie parafinę. W tym kosmetyku jej jednak nie znajdziemy. Krem ma bardzo przyjemny, delikatny zapach. Niestety, jako kosmetyk do usuwania resztek makijażu nie sprawdza się u mnie zbyt dobrze – moja skóra potrzebuje nieco mocniejszego oczyszczenia, dlatego też krem stosuję zazwyczaj rano do mycia twarzy. Jest to bardzo przyjemny i bardzo delikatny produkt, który może się sprawdzić szczególnie u posiadaczek skóry suchej i wrażliwej.
Miałaś styczność z którymś z produktów? Jak je oceniasz? :)