Wrzesień obfitował u mnie w kampanie ambasadorskie. Zostałam ambasadorką trzech różnych projektów w trzech serwisach. Kampanie dotyczyły Tchibo Card, jogurtów Jogobella oraz plastrów montażowych tesa.
Kampania Tchibo Card organizowana była przez serwis Rekomenduj.to. Nie pamiętam kiedy zgłosiłam się do kampanii i swój zestaw ambasadora odebrałam bardzo późno. Udało mi się jednak wyciągnąć kilka osób na kawę, której mogłyśmy się napić za złotówkę w jednym z salonów Tchibo.
Co daje karta Tchibo? Przy każdych zakupach w sklepach Tchibo oraz na tchibo.pl otrzymujemy ziarna za zakupy. Ziarna można zamieniać na produkty i rabaty.
Drugą kampanią, która niebawem się kończy jest kampania Jogobella, w ramach której wraz z bliskimi i znajomymi testowaliśmy niedawno wprowadzone na rynek jogurty. W ramach kampanii mogłam zakupić 12 jogurtów Jogobella Brekfast, 12 x Jogobella Musli oraz 12 x Jogobella 8 zbóż. Połowa z nich była dla mnie i moich bliskich, połowa dla znajomych. Za jogurty zostaną zwrócone mi pieniądze, maksymalnie 66 zł.
Opinie moich znajomych o jogurtach były bardzo różne – pyszne, za słodkie, za dużo musli, mogłoby być więcej musli. Każdy lubi co innego :) A co ja o nich sądzę?
Jogobella Brekfast – bardzo mi smakowały, choć faktycznie były dość słodkie. Szczególnie polubiłam wersję jagodową z czekoladowym crunchy.
Jogobella Musli – niestety w ich przypadku, próbowałam tylko dwa smaki. Zdecydowanie bardziej podeszła mi wersja z gruszką, chociaż wersja z figą nie była zła. Na inne wersje niestety nie trafiłam, ale może uda mi się po zakończeniu kampanii.
Jogobella 8 zbóż – podobnie, jak w przypadku Jogobelli Musli, trafiłam jedynie na dwa smaki – truskawkę, która dla mnie była nieco za słodka oraz banan, który bardzo mi zasmakował.
Ostatnim projektem w jakim uczestniczyłam, jest projekt ze strony Streetcom „Pokaż swoje kreatywne wnętrze”, w którym testowaliśmy plastry do montażu marki tesa. Plastry są alternatywą dla wiercenia dziur w ścianach. Opcja ta bardzo mi się spodobała, ze względu na to, że od niedawna wynajmujemy mieszkanie i wolałabym kiedyś przy wyprowadzce nie martwić się o łatanie dziur w ścianach.
Montaż plastrów jest bardzo prosty. Wystarczy odtłuścić powierzchnie na której chcemy coś przymocować, następnie odklejamy warstwę ochronną i przyciskamy. Na razie Wam się nie pochwalę co zrobiłam, bo są to przede wszystkim rozwiązania praktyczne, a nie jakoś mocno kreatywne. Jednak dzięki kampanii przede wszystkim znalazłam nowe miejsce na waciki, które do tej pory wisiały na gałce od grzejnika, a teraz mam je bezpośrednio obok lustra – co zdecydowanie ułatwia pielęgnacje ;).
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że się dostanę do trzech kampanii jednocześnie. Mam nadzieję, że wywiązałam się dobrze ze zobowiązań, i że jeszcze będę miała okazję Wam rekomendować. Jeśli chcecie się zarejestrować i zostać ambasadorami Streetcom-u możecie zrobić to tutaj :)