Dzisiaj przychodzimy do Was z naszym lutowym zamówieniem z Shein i Romwe. Z Romwe zdecydowałam się na kurtkę oraz koszulę, Agnieszka z Shein zamówiła dres, sukienkę, szalik oraz wiązaną bluzkę. Ta ostatnia jednak nie dotarła z powodu braku w magazynie – o czym informacje od opiekunki współpracy uzyskałyśmy dopiero po otrzymaniu niekompletnego zamówienia.
Agnieszka:
Mogłam wybrać dla siebie 3-4 rzeczy. Jedna niestety nie dotarła i nie jestem zadowolona z komunikacji z moją opiekunką na tym poziomie. Chciałabym Wam jednak przede wszystkim pokazać to, co do mnie doszło.
Pierwszą z rzeczy jest różowy dres, który wybrałam z zamysłem noszenia jako piżamy. Wybrałam rozmiar L, i jest to rozmiar który pasuje na mnie na styk. Wolałabym by był nieco luźniejszy. Materiał, z którego wykonano zestaw jest stosunkowo gruby, i bardzo specyficzny w dotyku. W środku odstawało sporo białych nitek.
Drugą rzeczą jest czarna sukienka z kołnierzykiem. Jest ona dość krótka i szeroka. Wybrałam rozmiar M. Jest cienka i elegancka. Mogłaby być nieco taliowana, wtedy zdecydowanie bardziej by mi się podobała. Na zdjęciach w sukience mam również oryginalną wenecką maskę, którą pożyczyłam od kuzynki.
Trzecią rzeczą był szalik. I jest to część zamówienia z której jestem najbardziej zadowolona, a najtrudniej było mi go uchwycić. Szalik jest gruby i ciepły. Zdecydowanie wart zainteresowania.
Kurtkę zamówiłam ze względu na zbliżającą się wiosnę. Kurtka wygląda identycznie jak na zdjęciu na stronie. Posiada wewnątrz ściągacze, które regulują szerokość w pasie. Jest cienka i dobrze uszyta.
Drugą rzeczą jest czerwona koszula, która trochę za mocno prześwituje. Przy guzikach znalazłam kilka wiszących nitek. Materiał nie jest podatny na prasowanie, potrzeba cierpliwości ;)
Romwe
Kurtka <<KLIK>>
Koszula <<KLIK>>