Dzisiaj podjęłam się recenzji maski Kallos Argan, Colour Hair Mask ;)
Większość pewnie albo widziała, albo słyszała o tej masce ;) Jestem fanką masek Kallosa nie tylko ze względu na zapach, ale i na działanie. Jak sprawdziła się ta maska na moich włosach? ;)
OD PRODUCENTA:
Chroniąca kolor maska do włosów farbowanych i zniszczonych o zapachu olejku arganowego. Intensywny krem odżywczy, który odżywia i regeneruje włosy farbowane.
Bogata w składniki odżywcze maska przywracają włosom witalność, blask i miękkość.
Olejek arganowy uzyskiwany jest z drzewa arganowego, które rośnie w Maroku. Olejek z drzewa arganowego odżywia i nawilża, zawiera witaminę E oraz karoten.
OPAKOWANIE:
W swojej kolekcji posiadam duże opakowanie, jest wygodne, ładnie się prezentuje. Z łatwością możemy wykorzystać maskę do końca.
KONSYSTENCJA I ZAPACH:
Maska do włosów jest gęsta, po nałożeniu nie spływa z włosów. Zapach jest przyjemny, intensywny.
CENA:
Ok. 11 zł
SKŁAD:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Propylene Glycol, Hydrogebated Polysorbutene, Parfume, Panthenol, Dimethicon, Hydrolized Milk Protein, Cyclopentasiloxan, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
MOJE WRAŻENIA:
Maska Kallos Argan posiada poręczne opakowanie, które możemy z łatwością otworzyć, dzięki temu możemy aplikować dowolną ilość kosmetyku na włosy. Konsystencja maski jak najbardziej na plus, nie spływa z włosów. Kosmetyk starcza na bardzo długo – kilka miesięcy. Zapach mi odpowiada, jednak nie jest jednym z moim ulubionych. Włosy są gładkie, błyszczące, nie puszą się. Kilka minusów to między innymi to, że kosmetyk czasem obciąża mi włosy, nie ułatwia rozczesywania. No i dostępność w moim przypadku, mieszkam w mniejszym mieście przez to muszę zamawiać na allegro.