Rok 2015 zleciał mi bardzo szybko. Towarzyszyło mu wiele miłych chwil, i jeszcze więcej stresu. Miałam nie robić postanowień noworocznych, bo po prostu brakuje mi determinacji. Jednak tuż po północy, wpatrując się z piątego piętra w fajerwerki poczułam radość, i strach przed tym co dalej. Jest kilka rzeczy, które szczególnie chciałabym w tym roku osiągnąć i chciałabym się z Wami nimi podzielić. W poście znajdziecie również postanowienia noworoczne Marty :) Zapraszamy do lektury, być może coś Was zainspiruje ;)
Aby przeczytać postanowienia na rok 2018, kliknijcie w ten tekst.