Zanurzając się wśród wspomnień, w czasy, gdy byłam jeszcze dzieckiem z reguły przywołują się we mnie pozytywne wspomnienia. Z reguły, bo pamiętam również o nerwowej atmosferze, która towarzyszyła przygotowaniem, aby zdążyć na czas. Dziś nasze podejście nieco się zmieniło, jednak chciałabym wprowadzić tu nieco świątecznego nastroju i przywołać magiczne chwile, które celebrowałam jako mała dziewczynka. Opowiem Wam również o tym jak demaskowałam świętego Mikołaja.