W ostatni czwartek w Lidlu panował zakupowy szał, przed 7 było już około 30 osób czekających na otwarcie, u Was też tak jest? ;) Mnie osobiście ten szał ominął, bo przyjechałam tylko po kosmetyki, a większość osób planowała zakup kurtek skórzanych, jeansów, koszul itd. ;) Zakupiłam chyba wszystkie rzeczy, które mnie interesowały.
- Serum do twarzy – koktajl matująco nawilżający,
- Serum do twarzy – koktajl multiwitaminowy
- Maseczka do twarzy – zastrzyk ultaranawilżający SOS
Serum oraz maseczki nie zawierają parabenów, silikonów oraz parafiny ;)
Lekki, puszysty mus do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych oraz soczystym zapachu słodkiej JAPOŃSKIEJ BRZOSKWINI. Zawiera olejek Marula+ Q10, który nawilża, dodaje skórze energii oraz eliminuje wodne rodniki i tym samym spowalnia proces starzenia się skóry. Wzbogacony o mleczko pszczele, które nadaje skórze aksamitną gładkość oraz dzięki zawartości B5 i C działa przeciwutleniająco, a także kwas hialuronowy, dzięki któremu skóra jest bardziej nawilżona i jędrna.
Delikatnie pieniący peeling do ciała pod prysznic o wyjątkowych właściwościach antycellulitowych, złuszczających i relaksującym zapachu borówki kanadyjskiej .
Zawiera kofeinę i L-karnitynę, dzięki czemu intensywnie wyrównuje i ujędrnia skórę pozostawiając ją gładką i elastyczną. Peelingujące drobinki poprawiają ukrwienie skóry, a Alantoina nawilża i łagodzi podrażnienia.
Na ten moment przetestowałam już serum oraz peeling, który ślicznie pachnie. Niebawem dodam recenzję poszczególnych produktów ;)
Byłyście w czwartek w Lidlu? Jak wrażenia? ;)