Lubię testować nowości, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy dowiedziałam się, że zakwalifikowałam się do kampanii organizowanej przez BLOGrecommend. Do wyboru miałam chusteczki oczyszczające, krem lub mleczko do oczyszczania twarzy z serii Nivea Creme Care. Z racji tego, że żeli używam najczęściej wybór był prosty. Jak żel sprawdził się przy mojej mieszanej cerze? Czy poradził sobie z codziennym myciem twarzy?
Od producenta
NIVEA® Creme Care Krem oczyszczający do twarzy z kompleksem NIVEA Creme Care dokładnie, a zarazem łagodnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, utrzymuje naturalny poziom nawilżenia skóry, a pielęgnująca formuła z Euceritem®, pantenolem i niepowtarzalnym zapachem Kremu NIVEA jest dostosowana do wszystkich typów cery.
Sposób użycia: Niewielka ilość kremu nanieś na zwilżoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Wmasuje delikatnie okrężnymi ruchami. Spłucz dokładnie letnią wodą. Idealny do codziennego stosowania.
Skład: Aqua, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Methylpropanediol, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Glyceryl Stearate, Panthenol, Cetyl Palmitate, Lanolin, Alcohol (Eucerit®), Octyldodecanol, Decyl Glucoside, Sodium Carbomer, Phenoxyethanol, Methylparaben, Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol, BHT, Parfum.
Moja opinia
Krem opakowany w 150-mililitrową tubkę, dość często stosowaną dla żeli do twarzy. Granatowe opakowanie charakterystyczne dla serii Nivea Creme Care. Konsystencja kremowa bardzo przyjemna w aplikacji, łatwo go wmasować w skórę, wydawało mi się, że również się go dobrze zmywa. Zapach charakterystyczny dla serii Nivea Creme Care.
Jestem posiadaczką cery kapryśnej, mieszanej, która przesusza się przy nosie i na policzkach, a przetłuszcza na brodzie. Niestety, krem zaczął mnie zapychać, co przełożyło się na wysyp trądziku na mojej twarzy (nie był wcześniej moim problemem). Skóry dobrze oczyszczoną również bym nie nazwała.
Wgłębiając się w skład niestety za wiele dobrego nie można powiedzieć o kosmetyku, gdyż zawiera on sporą dawkę emolientów, substancji łagodzących, a niewiele substancji myjących, co moim zdaniem nie jest odpowiednią proporcją w kremach do oczyszczania. Ponadto zawarta w kremie parafina ma właściwości komedogenne i właśnie ją obwiniam do zapychania porów. Oprócz tego tak duża dawka emolientów może blokować przenikanie substancji aktywnych zawartych w później aplikowanym kremie.
Żel zużyję do mycia ciała, gdyż moim zdaniem zdecydowanie lepiej się sprawdzi w tym kierunku.