Przedstawiam Wam maskarę Erato od Muse Cosmetics, którą otrzymałam jako nagrodę w rozdaniu organizowanym przez MUSE Cosmetics podczas „Dni Urody i Spa”, o których wcześniej Wam pisałam [tutaj].
Otrzymałam tester o pojemności 3 ml (pełne opakowanie zawiera 8 ml produktu). Drugi taki tester otrzymałam, jak powiedziałam, że prowadzę bloga – postanowiłam dać go do testów przyjaciółce, współautorce tego bloga, byśmy razem mogły testować i pokazać Wam jak tusz prezentuje się na różnych rzęsach :)
Recenzja będzie dotyczyła przede wszystkim aplikacji, efektu, trwałości, jednak wspomnę także o walorach, które obiecuje producent, a których nie zdążyłam przetestować, ze względu na to, że ostatnio pracowałam w dość ciężkich warunkach i tusz niewodoodporny by się po prostu nie sprawdził.
Moja opinia
Tusz bardzo mi się spodobał, łatwo się go aplikuje, dobrze rozdziela rzęsy, delikatnie pogrubia i wydłuża je, dzięki czemu oko jest ładnie podkreślone. Maskara nie osypuje się, nadaje rzęsom intensywny czarny kolor. Nie podrażnia moich wrażliwych oczu. Tusz stosuję dość nieregularnie, dlatego nie chcę się wypowiadać na temat efektu odżywienia.
Składniki
Aqua, Synthetic Beeswax, CI 77499, Paraffin, VP/VA Copolymer, Stearic Acid, Palmitic Acid, Triethanolamine, Glyceryl Stearate, Copernicia Cerifera Cera, Polyisobutene, Propylene Glycol, Glycerin, VP/Eicosene Copolymer, Oryza Sativa Bran Cera, Imidazolidinyl Urea, Hydroxyethylcellulose, Panthenol, Biotinoyl Tripeptide-1, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin
Efekty
U mnie:
U Marty:
Więcej na temat produktu możecie przeczytać [tutaj]